niedziela, 19 lutego 2017
czwartek, 16 lutego 2017
wtorek, 14 lutego 2017
Pijawka
Pijawki lekarskie to wdzięczny obiekt obserwacji. Prawdopodobnie jedyny gatunek (może z wyjątkiem niedźwiedzia*), który sam szuka obserwatora, czai się na niego i w końcu dopada.
Pijawki lekarskie zdarzało mi się obserwować zaledwie kilka, kilkanaście razy w życiu. Zaczynało się od przypadkowego łowienia w siatkę, podczas poszukiwań płazów lub przyuważenia pełznącego po dnie lub brzegu (w Polsce przynajmniej dwa gatunki pijawek całkiem nieźle radzą sobie z chodzeniem po lądzie) osobnika. Kiedy zacząłem z różnych powodów poszukiwać pijawek (bynajmniej nie w celach leczniczych), poza machaniem siatką starałem się obserwować osobniki zanim na oślep coś złowię.
Pijawki lekarskie zdarzało mi się obserwować zaledwie kilka, kilkanaście razy w życiu. Zaczynało się od przypadkowego łowienia w siatkę, podczas poszukiwań płazów lub przyuważenia pełznącego po dnie lub brzegu (w Polsce przynajmniej dwa gatunki pijawek całkiem nieźle radzą sobie z chodzeniem po lądzie) osobnika. Kiedy zacząłem z różnych powodów poszukiwać pijawek (bynajmniej nie w celach leczniczych), poza machaniem siatką starałem się obserwować osobniki zanim na oślep coś złowię.
poniedziałek, 13 lutego 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)